Jako osoba radząca sobie z życiem z ADHD odkryłam niezwykłego sojusznika w słuchaniu i tworzeniu muzyki, nawet na poziomie amatorskim.
Układanie melodii i tekstów nie tylko rozpala twórczego ducha, ale także działa jako terapeutyczna kotwica pośród wiru myśli i impulsów, które towarzyszą ADHD. Kiedy daje się pochłonąć tworzeniu muzyki, odnajduję rzadki stan skupienia i płynności, ucieczkę od rozproszeń, które często utrudniają koncentrację. Ponadto, pozwala mi to konstruktywnie wykorzystać własną energię, dając możliwość wyrażenia się oraz emocjonalnej regulacji.